HOME | DD

Hienkaaaaaaa — (C) Eurith

#dragon #commission
Published: 2019-08-30 10:04:08 +0000 UTC; Views: 563; Favourites: 73; Downloads: 5
Redirect to original
Description Kolejne zamówienie na forum, wyjątkowo zadowolona z pyska jestem u3u
Related content
Comments: 5

xCollina [2019-09-02 16:17:10 +0000 UTC]

Ale czadowy omg. Szanuje każdego komu się chce w łuski, a smoki są genialnee. Faktycznie, pysk wyszedł superowo.


Lubię wracać na Twój profil bo byłaś tu jedną z moich pierwszych inspiracji i znajomych z tej strony, i od Ciebie w sumie złapałam takie ej ja też chce robić potwory! I zainteresowanie się hienami które pozostało do dziś, ale nostalgia. Na początku może mierne skutki były w czymkolwiek co tworzyłam ale ważne żeby zabawa była xD I to ciągłe, jak ktoś pochwalił coś mojego: to jeszcze nic, zobacz na jej prace! Ogólnie może bym nie wchodziła ale skoro tu wrzucasz to jednak z ciekawości lubię zajrzeć, bo inspiracja pozostaje. Nie wiem nawet do czego zmierzam w tym momencie. Po prostu dzięki, że jesteś, że nadal rysujesz bo wychodzi Ci to świetnie. Nawet jeśli nie byłyśmy nigdy jakimiś nie wiem best friends, to lubiłam wpadać, przez spory czas życia nie miałam siły na komentarze i miałam wrażenie, że nic nie wnoszą jak już są, może dlatego nie pisałam ich nie wiadomo ile, ale czytałam opisy, wciągałam się w historie, określone rasy. Tak jakoś, taka świadomość, że ja też mogę i nie mam co się dołować.


Sory za jakieś e nie wiadomo co, ni to komentarz, ni to wiadomość, ale chyba musiałam to wyrzucić

👍: 0 ⏩: 1

Hienkaaaaaaa In reply to xCollina [2019-09-03 13:03:40 +0000 UTC]

Dziękuję
Zdecydowanie tęskno mi czasem za dawnymi nawykami, żeby przeglądać powiadomienia i komentować prace znajomych, bo wtedy miało się kontakt z wieloma zacnymi osobami. Priorytety rozjechały się z czasem w różne strony zostawiając devianta gdzieś smutno w tyle. Nadal mam duży sentyment tho i za każdym razem kiedy myślę o komiksach, marzy mi się że wrócę w końcu z czymś nowym i będę mogła przynajmniej w części odnowić taką bardziej społeczną rutynę. W każdym razie wszystko (lub większość, bo wiadomo że niesamowicie ważne jest osobiste zaangażowanie) opiera się na ludziach, więc wiedz człowieku że twój komentarz jest bardzo, bardzo motywujący i totalnie propsuje każde takie randomowo nostalgiczne przemyślenia
Akurat powoli zlepiam kolejny dump, więc sama będę miała okazję wyżyć się znowu w tekście xD

Jakbyś chciała kiedyś mieć bardziej pozadeviantowy kontakt, to też bardzo chętnie >3

👍: 0 ⏩: 1

xCollina In reply to Hienkaaaaaaa [2019-09-04 17:29:10 +0000 UTC]

Matko to samo, to komentowanie, robienie razem jakichś rzeczy z ludźmi, wciąganie się w ich historie i postacie, robienie collabów i wszystkiego... Teraz jakoś mi nie wychodzi bo niektórzy nawet nie odpowiadają na komentarze i już nie mam czegoś takiego jak znajomi z dA :< Chyba, że tacy co się wywodzą z dA, to tak. Ci co uciekli to nawet im się nie dziwie, ale ważne, że mamy kontakt gdzieś poza tym. Ja nie wrzucam już wiele miesięcy, bo stwierdziłam, że mi się nie opłaca bo nikt na to nie patrzy, a tak na dobrą sprawę po co się produkować w opisach itd, jeśli na takim instagramie chociaż ktoś czasem mi coś napisze, zapyta.

Oczywiście wole dA pod względem tematu i grafiki, bo jest takie stricte artystyczne, wiadomo zdarzają się jakieś wykręty ale to trzeba pogrzebać xD No i instagram nieraz na mnie jakoś źle wpływał nie potrafię nawet wyjaśnić czemu, jakby miał w sobie negatywną energię od pewnych osób i musiałam sobie robić przerwę, bo cholera wiedziała o co chodziło, albo łapałam jakieś insecurity by się tam jakoś pokazywać bardziej, bo mylono mi płeć (niee, wcale nie stoi jak byk xCollina w pobliżu, nie wiem czy niektórzy tego nie widzą czy po prostu im się nie chce). Wiem, że to straszna pierdoła, ale jak miałam gorszy czas to potrafiłam się wpienić o to i nie wiem czemu Ci to mówię xdd Może cięższy czas i potrzeba kontaktu ale zarazem lęk przed kimś nowym? Cholera wie.

Jeju, to samo, ja tak z utęsknieniem wspominam te czasy kiedy też się wciągnęłam w rysowanie komiksów, tak strasznie mi się chciało je rozwijać, nawet jeśli fabuła była bardzo prosta zwykle i kanoniczne były z trzy serie xdd A teraz za nic się nie mogę zabrać bo a to trzeba kolorować i musi być idealnie, i zgubił się ten duch takiego rysowania na żywioł, a bardzo tego potrzebuję. Teraz za bardzo obezwładnia mnie myśl, że nie może być byle jak, mimo, że komiksów nigdy zbyt wielu osobom nie pokazywałam (też przez to, że nie mogły się rozczytać xDD), ale także bo robiłam to raczej dla siebie i własnej zabawy. Bo teraz po prostu nie mogę, bo musi być wszystko przemyślane i dopracowane a nawet jak wymyślam fabułę to po dwóch stronach rysowania, stwierdzam, że mi się nie chce i jest złe, i postacie są złe (bo jak coś to robie z istniejącymi, a patrząc aktualnie to spora ilość moich zwierzątek potrzebuje pewnej nowej świeżości, nie mam pojęcia czemu, ale nowe mi coś kompletnie nie wychodzą, przy każdej czuję, że to nie to i nie nadaje się na postać, dlatego sama sobie robię martwy punkt. Może). Próbuję czasem coś dorysować i dokolorować z mojej chyba najstarszej i trochę dziecinnej serii, inspirowanej mocno Gingą, ale nadal to nie to samo. Czasem łapałam rozkminę, że może te zwierza tak się zastały, bo kiedyś gdy je rysowałam i wymyślałam to zawsze miałam znajomych z którymi mogłam się tym dzielić, bo rysowali to samo i wymieniało jakimiś rzeczami, a teraz nie. Sama nie wiem.


Mega się cieszę, że dobrze odebrałaś ten wylew, też się cieszę z tego powodu!



o raju ja tak samo dfgksjl Widziałam że nadal używasz gg, ja w sumie też, to aktualne?

👍: 0 ⏩: 1

Hienkaaaaaaa In reply to xCollina [2019-09-05 01:26:19 +0000 UTC]

Ja kompletnie nie mam szczęścia do instagrama ani kontaktu z ludźmi tam, ale nie powiem że jestem najbardziej systematyczną osobą, więc nie powinnam specjalnie narzekać. Chciałabym w końcu znaleźć miejsce w którym mogłabym nauczyć się poprawnie (regularnie) pracować, żeby ktoś chętniej sięgnął po zamówienie, z których mogłabym teraz skorzystać u_u
Z devem w każdym razie tak jest, że dawni znajomi są juz starsi i mają więcej zajęć/platform/nowy krąg ludzi którymi muszą się zaopiekować, więc nie ma już tyle czasu na skakanie po czyichś pracach, chyba że najbliższych znajomych. No i to nie wyrzut, bo sama nic od dawna nie komentowałam a to zabawne bo na pyrkonie jakiś ziomek kojarzył mnie właśnie z tego że piszę długie komentarze pod pracami xD
W każdym razie nie dziwie ci się zupełnie że brak jakiegoś kontaktu zabija motywację, mnie bardzo do przodu pcha roleplay ze znajomą i smocze forum, w które włożyłam chyba całe swoje zaangażowanie, stąd deviantart jakoś stracił na ważności. Zresztą chciałabym wrócić tu z jakąś konkretną historią i postaciami, żeby wejść z ludźmi w interakcję, bo same zamówienia to za mało (sama zresztą nie lubię ich komentować)
Ale wracając do instagrama, przykro mi że miałaś takie przykre doświadczenia, na pewno drobne sprawy mogą być czasem uperdliwe jeśli chodzi o pewność w publikowaniu prac, dlatego zawsze podziwiam ludzi którzy znajdują cierpliwość żeby to przezwyciężać. Ja cringuje strasznie jak mam coś dodać, nawet jak nikt nie powiedział mi jeszcze nic nieuprzejmego więc co dopiero...
A co do komiksów bruh mam zupełnie to samo. Napisałam jakieś... 130 stron? Jezu 130 stron komiksu o kózkach zanim zorientowałam się ze fabuła prowadzi do nikąd, jest nudna, a ja nawet nie lubię głównego bohatera. Miałam z tym wrócić na deviantarta, ale nie zaczęłam tych szkiców na digital poprawiać wiec nie było z czym. Ale to dobrze bo bym zrezygnowała prędzej czy później. I mean nadal lubię historie ale zabrałam się do niej od złej strony.
W każdym razie na pewno motywujące jest gdy ma się choć jednego czy dwóch stałych obserwatorów z którymi można wymieniać się pojedynczymi detalami na temat progressu, bo raz że wzajemnie się z kimś inspirujesz, to jeszcze wiesz że ktoś docenia twoją niedokończoną pracę.
Na "starość" większy perfekcjonizm się obudził huh? Teraz clichowe porąbane postacie muszą mieć głębię psychologiczną opracowaną aż do dzieciństwa xD śmieje się zaczynając nowy komiks dosłownie od porodu
Każda postać i historia ma znaczenie tho, czym więcej robisz tym więcej robisz, taka magiczna zasada. Niby prosta ale rysowanie działa trochę jak kula śniegowa na stromym zboczu (włączając w to odstające skały artblocka), jak już zaczniesz się toczyć każdy kolejny rysunek przychodzi łatwiej.
Myślę że ruszenie dalej, w sensie wzięcie starych postaci i zrobienie dla nich renowacji w historii i może wyglądzie/charakterze to zawsze jakiś pomysł żeby nie zrywać połączenia z tym co lubiłaś robić? A może rzeczywiście zacząć całkiem na świeżo, spróbować nie przejmować się faktem że coś nie pasuje, tylko po prostu pracować. Chętnie bym zresztą przysiadła i poczytała czyjeś historie bo zawsze daje mi to jakiś boost w inspiracji. W sensie świadomość że ktoś też ma projekt nad którym dwoi się i troi, ale jest w tym pogrzebany jakiś potencjał. Nawet jeśli osobisty, bo nie wszystko musi być na wielką skalę. Ważne żeby po prostu znowu czerpać satysfakcję z rysowania i opracowywania zawiłej fabuły do wszystkiego
Yeee tez wybacz jeśli plotę bez sensu, mogę zwalić to na godzinę w której odpisuje xD

W każdym razie tak 26100975 nadal aktualne. Wchodzę tam dla paru osób wiec stale mam odpalone

👍: 0 ⏩: 0

Xpuk [2019-08-31 07:18:56 +0000 UTC]

Pysk i łuski fajne. Zwłaszcza te nad oczami i koło kończyn.

👍: 1 ⏩: 0