HOME | DD
Published: 2006-09-12 19:21:56 +0000 UTC; Views: 202; Favourites: 2; Downloads: 2
Redirect to original
Description
Wchodzę do pokoju. Jesteś tam. Stoisz odwrócony plecami do mnie. Patrzysz na coś? Nie widzę, posuń się. Zasłaniasz. Podchodzę bliżej. Już wiem, w co wbiłeś swój wzrok. Jest tam ONA.Zmęczona, zraniona, wyczerpana nieustającą od kilku lat walką, którą i tak przegrała. Lewą rękę przebił sztylet. Wbił się z drugiej strony w ścianę. Czy to Ty? Widzę ślady krwi na Twoich dłoniach. A może chciałeś JĄ uwolnić? Przyglądam się Tobie. Nie, to niemożliwe. Ty taki nie jesteś. Mój wzrok powoli przesuwa się na JEJ twarz. Jedno oko obwiązane bandażem. Cieknie spod niego ciemna krew. Kropla po kropli. Powoli, najpierw po policzku, podbródku. Tu się na chwilę zatrzymuje. Po chwili skapuje na kamienną posadzkę roztrzaskując się na tysiące kawałków. Jak kryształ. Chciałeś zrobić z tego użytek. Nie wyszło Ci. Nikt się nie nabierze na krwawe kryształy. Głupiec.
Bandaż trochę się poluzował. Podchodzę do NIEJ i zawiązuję delikatnie, aby JEJ nie zranić. Zawiązuję, bo nie chcę, żeby znów cierpiała. Niech oko, które widziało za dużo już nigdy nie ujrzy światła dziennego. Tak będzie lepiej. Dla NIEJ.
Drugie oko już nie żyje. Ono tylko istnieje. Odbiera obrazy, lecz mózg nie potrafi ich zidentyfikować. Oko jest całkowicie białe.
Jasna, postrzępiona sukienka. Widzę ślady krwi. Za jakiś czas już nie będzie widać bieli, w jaką niegdyś była spowita. Bieli, którą Ty zabrudziłeś.
Nogi ma przykute łańcuchami do ściany. Chciała się wyrwać, widać. Kilka ran na nogach zdradza wszystko. To Ty JĄ zniewoliłeś, Ty nie pozwoliłeś ujrzeć piękna świata. Ty podły draniu.
Teraz żałujesz. Patrzysz przerażonym wzrokiem jak ONA wyciąga do Ciebie w błagalnym geście pokrwawioną rękę, jak JEJ usta szepczą niemą prośbę o wolność. Nie możesz się ruszyć. Nie możesz oddychać. Upadasz na ziemię.
-Widzisz do czego doprowadziłeś? – mój cichy szept rozniósł się po pustym pomieszczeniu odbijając się głuchym echem od ścian.
Wychodzę z pokoju zostawiając dwa martwe ciała.
5. 01.’06r. Cz-wa
Related content
Comments: 12
sweet-Mei [2007-01-20 07:02:45 +0000 UTC]
z nadmiaru "Nansze" - no proszę . Czytałaś?
A tekst bardzo mi się podoba. Nyop.
👍: 0 ⏩: 0
wtf-o-o-monstah [2006-09-13 14:50:56 +0000 UTC]
mhroook zuooo i fistaszki xD. te, normalnie to mi się ni podobają takie klimaty, ale masz niesamowity talent i styl pisania, siostra . więc wiesz xD
👍: 0 ⏩: 0
darkwather [2006-09-13 13:57:33 +0000 UTC]
łoo :d pierwszy raz czytam akie cos podoba mi sie
👍: 0 ⏩: 0
Shappi [2006-09-13 13:44:42 +0000 UTC]
O kurna,mroook O_O Oj ty EMO jedne
No ale jednak cacuszko ciekawe
👍: 0 ⏩: 1
raspberry-eyes In reply to Shappi [2006-09-13 16:05:48 +0000 UTC]
Oh, jestem taka EMO Daj mi żyletkę, pójdę się pociąć xP
👍: 0 ⏩: 1
Shappi In reply to raspberry-eyes [2006-09-14 09:10:00 +0000 UTC]
A może chcesz trawkę? Jest lepszy hardkor xP
👍: 0 ⏩: 1
raspberry-eyes In reply to Shappi [2006-09-14 11:57:16 +0000 UTC]
Wedy już nie bedę emo xP Ale zawsze mogę zrobić hajdkojowy użytek ze śrubokrętu xD
👍: 0 ⏩: 0
LustfulSister [2006-09-13 08:54:22 +0000 UTC]
...
jej niezle niezle ... podoba mi sie *-* ( i tesh naduzywam wielokropkow xD )
👍: 0 ⏩: 0
kamizuki-andou [2006-09-12 21:56:23 +0000 UTC]
Łoooo, jaki mrooook... @____@ Ale to atut jak dla mnie. Wyciąganie na zewnątrz brudów ludzkiej duszy zawsze mi się podobało.
Poza tym stosujesz moją ulubioną metodę - krótkie zdania. ^^ I zaskakująca pointa. *.* Chylę czoło i czekam na więcej. *^^*
+++
Drink or die?... DIE!!! *O*
👍: 0 ⏩: 1
raspberry-eyes In reply to kamizuki-andou [2006-09-13 13:32:11 +0000 UTC]
Dziękuję ślicznie Ale więcej narazie nie będzie, bo mnie wena opuściła... v.v
👍: 0 ⏩: 0