HOME | DD

Published: 2014-06-01 17:33:53 +0000 UTC; Views: 649; Favourites: 30; Downloads: 3
Redirect to original
Description
First finished digital work since February, digital artblock I would call it. Over now, which is good. Moreover first finished Loki (and I started drawing him like 25 times), which also is good. But I kinda forgot how his outfit looks like, which is bad. So I improvised. Couldn't check, as my computer hadn't had internet connection and I lost all reference pics when hard drive crashed.Not my best, but expectations after all this time weren't high.
Loki (c) Marvel
art (c) eksperimentgaj
Related content
Comments: 46
lichotka [2014-07-21 15:40:30 +0000 UTC]
Strasznie mi się podoba to cieniowanie z podwójnym źródłem światła i jak gładko zieleń przechodzi w fiolet. Co do stroju trudno mi się wypowiadać, bo ja nie z tego fandomu - ale jak na improwizację wygląda dobrze (rozważałaś zajmowanie się dizajnem postaci?). Wydaje mi się tylko, że lewa ręka nieco zbyt krótka, ale ponieważ nie znam się na anatomii, to głowy nie daję. Ogólnie dobra robota
👍: 0 ⏩: 1
eksperimentgaj In reply to lichotka [2014-07-26 22:14:35 +0000 UTC]
A to była mała sztuczka, bo sam obrazek, cieniowanie, jest czarno-białe. Po wszystkim nałożyłam na to warstwę z kolorem.
Improwizacja częściowa, zachowałam te elementy stroju, które pamiętałam z oryginału, a tam gdzie pamięć zawiodła, dodałam coś od siebie Co do designu, hmm, zawsze wydawało mi się, że robię stroje nazbyt nudne, zawsze staram się by wszystko było proste i praktyczne, a to nie wpływa korzystnie na efektowność.
Jakbym wiedziała, gdzie dokładnie umieściłam krok, odpowiedziałabym, ale sama nie wiem W sumie możliwe, cała ta praca jest lekko chaotyczna, usiłowałam wrócić do formy sprzed półrocznego artblocka. Zresztą anatomia to zuo, konieczne, tym nie mniej zuo. Mam nadzieję, że następne rysunki będą w tym względzie już lepsze. Dziękować za komentarz
👍: 0 ⏩: 1
lichotka In reply to eksperimentgaj [2014-07-27 06:26:05 +0000 UTC]
W kwestii strojów twórcy mang/anime i komiksów mają nieposkromioną wyobraźnię, aż się zastanawiam, czy niektórym bohaterom nie jest niewygodnie.
Artblock to ciężka sprawa... a z anatomią sama się użeram, choć chyba jakiś progress jest. Ostatnio trochę ćwiczyłam pozy, co nieco mi pomogło. Grunt to się nie poddawać.
👍: 0 ⏩: 1
eksperimentgaj In reply to lichotka [2014-07-27 23:27:10 +0000 UTC]
Proste i praktyczne stroje mają to do siebie, że i postaci będzie wygodniej, i mnie będzie się łatwiej rysować
Tak, w momencie, w którym się z nim uporasz, prawa ręka stwierdza, że będzie boleć, czyli moja sytuacja w tej chwili. Osobiście nie ćwiczę póz dla samego ich ćwiczenia, w praniu wychodzi jakiej potrzebuję i wtedy ją rysuję z różnym skutkiem, ale leń jestem i zły przykład. Wolę obserwować, jak wygląda ciało w różnych pozach, jak działa, układa się. Chociaż to dziwnie wychodzi, gdy bez powodu się na ludzi gapię
👍: 0 ⏩: 1
lichotka In reply to eksperimentgaj [2014-07-28 06:21:37 +0000 UTC]
Ja też raczej podporządkowuję ćwiczenia konkretnym pomysłom - a że mam tendencje do wymyślania skomplikowanych póz, to potem muszę sobie z nimi radzić. A że nie szukam referencji, często wymaga to skomplikowanej jogi z mojej strony, często z próbami jednoczesnego zrobienia sobie "selfie" - bo ludzi innych pod ręką nie mam. Ale jakiś czas temu natrafiłam na tę stronkę: artists.pixelovely.com/practic… - jest o tyle fajna, że wrzuca Ci losowe zdjęcie pozy i zmienia je co wybraną ilość czasu (ja ustawiam sobie 5 minut). Pomaga mi o tyle, że uczę się, jak ciało się układa, a i pozy są ciekawsze niż standardowe pozy przyjmowane przez ludzi w pracy czy na ulicy. Poza tym mam ogromne braki, nawet - a może zwłaszcza - przy podstawowym szkicu pozy typu "kółko i kilka kresek".
👍: 0 ⏩: 1
eksperimentgaj In reply to lichotka [2014-07-28 21:24:05 +0000 UTC]
Osobiście mam problem z nogami w pozach siedzących, nie wiem specjalnie jak stopy się układają. Też nie zwykłam używać refek, a robić wszystko sobą, do lustra, a że jestem sztywna jak badyl, możliwości mam ograniczone. Wątpliwą korzyścią, że nie zrobię jakiejś nieludzkiej pozy, bo "ja tak potrafię".
Stronka ciekawa, nie powiem. Dobre do podłapania pomysłu na rysunek, przynajmniej przy moim trybie pracy
👍: 0 ⏩: 1
lichotka In reply to eksperimentgaj [2014-07-29 05:37:59 +0000 UTC]
Ja staram się uruchomić wyobraźnię 3D i wymyślić, co z czym i jak się łączy. Też gimnastyczką nigdy nie byłam, więc bardziej skomplikowane pozy są utrudnione. Najgorzej, kiedy do anatomii dołącza perspektywa - bo jak tu narysować ramię kierujące się w stronę widza, które jednocześnie nie wygląda na niedorozwinięte.
👍: 0 ⏩: 1
eksperimentgaj In reply to lichotka [2014-08-02 19:58:14 +0000 UTC]
Też próbuję, ale jak usiłuję myśl przelać na papier, wychodzi glut. Często pomagam sobie dodatkowym szkicem samej części ciała, z którą mam problem.
O tak, perspektywa, kolejny demon. Właśnie rysunek, w którego trakcie jestem, sprawia mi ten problem. A tym weselej, że nie robię tu lineartu. Gdzieś kiedyś widziałam tutorial jak radzić sobie z perspektywą. Pamiętam, że gość rysował takie wężorury, odpowiednio poszerzające się im bliżej... Coś takiego. O, znalazłam www.youtube.com/watch?v=eJWLaD…
👍: 0 ⏩: 1
lichotka In reply to eksperimentgaj [2014-08-03 16:03:18 +0000 UTC]
Dzięki za tutorial - muszę się mu bliżej przyjrzeć... Mnie nieco ułatwia, jak myślę o kończynach jako o walcach, ale na perspektywę to się niezupełnie przekłada...
👍: 0 ⏩: 0
vanilliacoke [2014-06-08 07:38:27 +0000 UTC]
Nawet nie wiem jak wygląda oryginalny strój Lokiego, więc dla mnie jest perfekt!
Bardzo, bardzo fajne mroczne cieniowanie szczególnie twarz jest genialna (nos
)
👍: 0 ⏩: 1
eksperimentgaj In reply to vanilliacoke [2014-06-10 18:43:19 +0000 UTC]
Heh, dzięki
Próbowałam pocieniować inaczej niż do tej pory, cieszę się, że się podoba
👍: 0 ⏩: 0
CesiaMargit [2014-06-01 17:56:36 +0000 UTC]
Super ci wyszedł A improwizowany strój chyba nawet ciekawszy od oryginału
👍: 0 ⏩: 1
eksperimentgaj In reply to CesiaMargit [2014-06-01 20:35:37 +0000 UTC]
Dzięki Musiałam improwizować, bo tak zaczęłam rysować, wszystko fajnie, doszłam do tułowia... i nagle taka pustka w głowie, typowa ja xD"
👍: 0 ⏩: 1
CesiaMargit In reply to eksperimentgaj [2014-06-01 20:41:06 +0000 UTC]
Ha...też tak czasami mam-narysuję twarz , a potem kilkanaście minut zastanawiania się co dalej Ale tobie ładnie ta improwizacja wyszła
👍: 0 ⏩: 1
eksperimentgaj In reply to CesiaMargit [2014-06-01 20:59:25 +0000 UTC]
Ciuchy to jeszcze jakoś idzie improwizować, mała szansa, że zepsują efekt, ale wczoraj usiłowałam tego z rysami twarzy... Potem postać do siebie kompletnie niepodobna, a to już trochę słabe, więc męczyłam tą twarz dobre 4 godziny i nadal mi się nie do końca podoba, cóż, ciężkie jest życie artysty
👍: 0 ⏩: 1
CesiaMargit In reply to eksperimentgaj [2014-06-01 21:06:07 +0000 UTC]
Ano ciężkie A wolisz jego komiksową czy filmową wersję pod względem rysów twarzy właśnie?
👍: 0 ⏩: 1
eksperimentgaj In reply to CesiaMargit [2014-06-01 21:28:44 +0000 UTC]
Hmm, w sensie Lokiego? Z filmową jestem bardziej obstukana, a komiksowe zależą od tego jaki rysownik akurat odpowiadał za komiks. Jeśli rysuję, staram się wzorować bardziej na Lokim w wykonaniu Hiddlestona. Ma charakterystyczne rysy twarzy, więc nie jest to trudne Teraz jednak usiłuję narysować profesora Xaviera granego przez Jamesa McAvoya i już mam więcej problemów.
Mam lekkiego bzika na punkcie podobieństwa rysowanych przeze mnie postaci do oryginałów, a mimo to wciąż nie dociera do mnie, że wcale wygodnie byłoby rysować ze zdjęć, zamiast się męczyć z pamięci. Tą metodą też szybciej bym wypracowała metodę na rysowanie ich z głowy, ale jakoś się peszę, jak się ktoś na mnie z fotki gapi xD"
👍: 0 ⏩: 1
CesiaMargit In reply to eksperimentgaj [2014-06-01 21:53:00 +0000 UTC]
Nie jestem zbytnim znawcą Marvela, ale z tego co widziałam to chyba filmowa wersja bardziej mi odpowiada. Fakt, Tom ma charakterystyczne rysy
Nie lubisz jak się na ciebie gapią postaci z fotek? No nieźle A za rysowanie z głowy podziwiam!
👍: 0 ⏩: 1
eksperimentgaj In reply to CesiaMargit [2014-06-01 22:15:43 +0000 UTC]
Też się na komiksach nie znam specjalnie, przejrzałam parę, ale z tego co wiem, może poza młodocianym Lokim, filmowy jest po prostu znacznie bardziej atrakcyjny
Jak mówiłam, czuję się obserwowana, a co za tym idzie, niezręcznie xD" Raz po raz coś sprawdzę, schowam, wracam do pracy, ale nie mam zdjęć cały czas na widoku.
Dziękować Korzystne w warunkach dzikich, choćby na wykładach, ale wada taka, że np. pozy wychodzą mi nienaturalne
👍: 0 ⏩: 1
CesiaMargit In reply to eksperimentgaj [2014-06-01 22:22:12 +0000 UTC]
To swoją drogą Ale wiesz-tutaj dużą rolę odgrywa przecież aparycja aktora
To musisz być niezłym wzrokowcem!
Na wykładach, no tak-studenckie życie się kłania
👍: 0 ⏩: 1
eksperimentgaj In reply to CesiaMargit [2014-06-01 22:46:48 +0000 UTC]
No niewątpliwie W filmach większość postaci jest wypiękniona, np. Wolverine w komiksach jest brzydki i niski, a żadnej z tych rzeczy nie mogę powiedzieć o Hugh Jackmanie. Tak samo nigdy nie sądziłam, że kiedykolwiek polecę na wcześniej wspomnianego profesora Xaviera, ale gra go taki McAvoy, a on zdecydowanie mi się podoba. Co tu dużo mówić, gdyby filmowy Loki wyglądał bardziej jak w komiksach, na pewno nie miałby tylu fanek
Ano, fakt, jestem wzrokowcem
Pierwszy rok co prawda, ale muszę przyznać, że życie owo bardzo mi odpowiada
👍: 0 ⏩: 1
CesiaMargit In reply to eksperimentgaj [2014-06-02 09:41:56 +0000 UTC]
To ma chyba przyciągnąć do kin płeć piękną, która stereotypowo się tematem nie interesuje
Oj, nie miałby i z drugiej strony-gdyby Tom Hiddleston nie zagrał Lokiego to pewnie połowa populacji nie wiedziałaby o jego istnieniu
Bycie wzrokowcem się przydaje
Mówisz? Co właściwie studiujesz?
👍: 0 ⏩: 1
eksperimentgaj In reply to CesiaMargit [2014-06-02 14:52:32 +0000 UTC]
Zainteresowanie zainteresowaniem, do kina i tak mnie raczej nie przyciągną, nie mam tyle kasy xD Co nie zmienia faktu, że chętniej ogląda się film jak jest na kim oko zawiesić
W sumie czynniki, które wpłynęły na popularność Toma i Lokiego są ze sobą sprzężone: przystojny, jednocześnie utalentowany aktor zagrał postać ciekawą, wielowymiarową w wysokobudżetowym filmie opartym na znanych komiksach. Któryś z czynników wyrzucić i już sprawa wyglądałaby inaczej, tak mi się przynajmniej wydaje ^^ Tak w ogóle niby Avengers obejrzałam jako pierwsze, ale znacznie bardziej Loki spodobał mi się w Thorze. W sumie zaczęłam od rzyci strony, bo akcja Thora pozwala lepiej pojąć motywy postaci. Taka mała dygresja
Chyba większość ludzi jest wzrokowcami, lepszymi lub gorszymi, stąd ta cała kultura obrazkowa? W sumie to jakakolwiek pamięć się przydaje xD
Pomiędzy zajęciami można gdzieś pójść, ogólnie jest luźniej, można rzeczy bardziej w swoim tempie robić... Mnie się to podoba. Studiuję technologię drewna na Przyrodniczym, co ciekawe, ten kierunek można studiować tylko w Poznaniu i Warszawie
👍: 0 ⏩: 1
CesiaMargit In reply to eksperimentgaj [2014-06-02 16:56:28 +0000 UTC]
Ano racja-czynnik finansowy
No ba, że się lepiej ogląda
To masz tak jak ja! Też zaczęłam od Avengersów, a Loki w Thorze bardziej mi odpowiadał (może dlatego, że wolę go w ciut krótszych włosach), no i nie dało się go zrozumieć bez pierwszej części. Kurczę, on jest jedynym czarnym charakterem w tego typu filmach, jaki mnie kiedykolwiek zainteresował-przynajmniej miał wiarygodny motyw W sumie, gdybym nie zobaczyła Hiddlestona w tej roli nigdy by mnie sam aktor nie zaintrygował. Obejrzałam z nim na razie jeszcze trzy filmy "Głębokie błękitne morze" i ekranizacje Szekspira, czyli "Henryka IV" i "Henryka V". Kojarzysz może?
Zdecydowana większość zapamiętuje obrazy lepiej niż dźwięki-to fakt.
Technologia drewna...a to o tym kierunku wisiały plakaty w mojej budzie Do którego liceum chodziłaś, jeśli mogę spytać?
👍: 0 ⏩: 1
eksperimentgaj In reply to CesiaMargit [2014-06-02 18:04:16 +0000 UTC]
Niezmiennie ograniczający
Ja z tego powodu ostatnio obejrzałam "X-Men-Pierwsza Klasa", bo na gifach z filmu (który ma już 3 lata-always late to the party) wyhaczyłam uroczego niebieskookiego jegomościa. No cóż, zawsze jakiś powód do obejrzenia filmu James McAvoy się nazywa, jak się okazało. I teraz lekko mi odbiło na punkcie tego pana... A najciekawsze, że grał on w "Opowieściach z Narnii" (film oglądałam pierwszy raz mając... 11 lat?) fauna Tumnusa i od tamtego czasu, choć przez długie lata nie wiedziałam jak aktor się nazywa, pamiętałam jedno-wpadł mi wówczas w oko. Dopiero mama mnie uświadomiła, jak usiłowałam namówić ją do obejrzenia ze mną X-Menów: "James McAvoy? Ten, co grał fauna w "Opowieściach z Narnii"?" Aż wtedy zaniemówiłam. Wiedziała to cały czas i mi nie powiedziała... xD" Wybacz, znowu wpieprzyłam niepowiązaną historyjkę, ale naprawdę moje myśli ostatnio ciągle w tym kierunku odjeżdżają xD"
Wszyscy oglądali Avengersów, obejrzałam i ja, a potem wpadłam w bagno oglądania filmów Marvela, ta-daa. Loki o tyle jest ciekawy jako czarny charakter, że widzimy co go skłoniło do takich, nie innych zachowań, widzimy jego rozwój, jego emocje (wielkie brawa dla Toma), nie jest jednorazowym złym, jego postać się ewidentnie rozwija, no i oczywiście co z tego wynika, ma motyw. W mojej opinii w Thorze absolutnie przyćmił tytułowego bohatera. Obejrzałam ten film 9 razy i pewnie jeszcze nie raz obejrzę, może nie jest wybitny, ale po prostu go uwielbiam, za kreację Lokiego właśnie. Odnośnie krótszych włosów, też wolę go w długości z Thora od tej z Avengersów, aczkolwiek w Mrocznym Świecie prezentuje się wcale przyjemnie, choć ma jeszcze dłuższe Tomowi w ogóle całkiem dobrze w ciemnych włosach.
Pierwszy raz nazwisko Hiddlestona zobaczyłam czytając komentarze odnośnie Avengersów, ktoś zachwycał się jego uśmiechem. Obejrzałam i zrozumiałam co osoba miała na myśli Tak w ogóle zazwyczaj trudno być zainteresować się aktorem, jeśli się go w filmie nie zobaczy, przynajmniej ja tak mam (ostatnio w ten sposób polubiłam Michaela Fassbendera, którego jakoś tak negowałam do tej pory). Zasadniczo widziałam go tylko jako Lokiego, oraz jako F. Scotta Fitzgeralda w "O północy w Paryżu". O tych ekranizacjach Szekspira słyszałam, chciałam obejrzeć, ale jakoś do tej pory tego nie zrobiłam. Mam zamiar też obejrzeć "Tylko kochankowie przeżyją". Ups, coraz dłuższe tworzę te odpowiedzi xD" Mam nadzieję, że Ci to nie wadzi?
U mnie też wisiały, ale poszłam na to głównie z braku pomysłu, oraz faktu, że moi rodzice kończyli ten kierunek xD" Chodziłam do I LO, "Marcinka", klasa Europa (humanistyczna).
👍: 0 ⏩: 1
CesiaMargit In reply to eksperimentgaj [2014-06-02 18:35:44 +0000 UTC]
Ja tak docieram do większości filmów-widzę obrazek albo mem, który mnie zainteresuje i postanawiam to obejrzeć Co innego, jeśli widziałam zwiastun w kinie, a nie byłam z braku czasu lub kasy-wtedy czekam aż będzie w necie
Serio, to ten sam aktor? O.o No nieźle Gdybyś nie powiedziała to w życiu bym nie skojarzyła
Iii tam, niepotrzebna historyjka od razu-zawsze się człowiek dowie czegoś ciekawego.
Ja tam czekam na kolejną część, bo chcę się dowiedzieć, kiedy się wszyscy raczą ogarnąć, że Loki zrobił ich w balona (i jak on to właściwie zrobił...) Właściwie filmy Marvela skłoniły mnie do większego zainteresowania się skandynawską mitologią, bo parę szczegółów mi nie pasowało...Nie wiem w sumie czy to celowo, czy nie, ale autor komiksów zrobił z brata krwi Odyna jego przybranego syna, no nieźle
I ja się pytam, gdzie żona Lokiego, nooo? Zostawili go na lodzie
Chociaż wykreowana tam historia jest niczego sobie poprzekręcali co nieco
(jak choćby jeszcze to, że Loki jest Jotunem, owszem, ale bogiem ognia zarazem)-mam nadzieję, że nie zanudzam
To on grał w "O północy w Paryżu"?, chyba sobie obejrzę w takim razie A ekranizacje Szekspira są genialne-polecam.
O "Tylko kochankowie przeżyją" słyszałam i też bardzo chcę obejrzeć, ostatnio mam fazę na te "normalne" filmy z wampirami, coby zestawić je z "podprodukcjami" typu Zmierzchu...
Nie no, nic się nie stało-ja lubię czytać długie komentarze.
Co się na tym właściwie robi?
A, "Marcinek", no tak-kiedyś brałam pod uwagę Ja z kolei skończyłam trójkę na Strzeleckiej, może kojarzysz? Na biol-chemie byłam.
👍: 0 ⏩: 1
eksperimentgaj In reply to CesiaMargit [2014-06-02 19:35:01 +0000 UTC]
Z serialami mam podobnie, te co ostatnio obejrzałam, to tylko z powodu gifów z tumblra, czy innych kwejków. Też czekam, aż wyjdzie jakaś porządna wersja w necie Do kina rzadko chodzę, czasami tata nas na coś zabierze. Tak to nie mam z kim, a samej nie ma takiej frajdy. Beast postanowiłam wyciągnąć do kina, ale to wymaga większej wyprawy
Jak najbardziej ten sam, nawet sprawdziłam. Też nie kojarzyłam, ale jak mama powiedziała, zaczęłam przetwarzać obrazy i się wszystko zgadzało Najpierw mi odjęło mowę, potem siedziałam gapiąc się w przestrzeń, mama zapytała co tak ucichłam, a ja zwyczajnie musiałam to wszystko przetrawić, żeby do mnie dotarło xD" Przez 9 lat życia gust mi się nie zmienił, nawet nie musiałam wiedzieć, że to ten sam gość, mój mózg i tak sklasyfikował go jako ciacho xD" Tak zwana "wiedza bezużyteczna"
Niestety jeszcze do niej sporo czasu, skoro dopiero co ta wyszła Mnie tam interesuje nie jak, ale co zrobił z Odynem, bo jak wrócił "zza grobu" było w filmie widać.
Gdzie tam zanudzasz, proszę Cię, ja przez ten film zdecydowałam się na taki, nie inny temat na maturze ustnej, mianowicie "Mitologia w literaturze fantasy". Filmu co prawda nie mogłam dać, ale wybrałam książkę z jeszcze innym przedstawieniem postaci Lokiego. Tak czy siak, zapoznawałam się z tą mitologią. Zakładam, że celowo. Tak w ogóle Laufey była w mitologii chyba matką Lokiego, nie ojcem, jak w filmie, taki szczególik. Widziałam, że ludzie nawet pisali fan fiki z nim i Sigyn xD Nie wiem niestety jak wyglądało to w komiksie, czy ona się tam pojawiała. Jestem pewna za to, że Baldr, który w komiksie był, w filmie już nie występuje. Na lodzie jak na lodzie-i tak już zgarnął dla siebie miłość fanek xD A fakt, iż jego atrybutem jest ogień, absolutnie uwielbiam. Pierwotnie nawet na tym rysunku miał lewą rękę mieć w ogniu, ale się rozmyśliłam, jakoż nie potrafię rysować ogniaxD" Znajdę inne ofiary do ćwiczeń Inna ciekawostka, że jednym z dzieci Lokiego (dla którego jest matką) jest Sleipnir, którego w mitologii podarował Odynowi. W Thorze jest scena, że Odyn ujeżdża ośmionogiego konia. No jak tak, własnego wnuka?!
Tak, nie była to wielka rola, ale się pojawia Jak znajdę chwilę, obejrzę
Ja nawet niespecjalnie mogłabym zestawiać, bo Zmierzchu nigdy nie tknęłam i nie zamierzam tego stanu rzeczy zmieniać. O filmie słyszałam pochlebne opinie, więc bardzo chętnie. Moja mama pewnie też zechce zobaczyć, bo zaraziłam ją sympatią do Hiddlestona xD
A ja lubię ciekawe dyskusje, wtedy tworzę takie wypracowania, dawno mi się to na dA nie zdarzyło
Rozpoznaje się drewno, uczymy się o jego składzie, jak jest zbudowane, jakie może mieć wady, do czego można je wykorzystać... Zależy też od specjalności, a te dopiero w przyszłym roku będziemy wybierać.
Musiałam co rano jechać przez całe miasto, ale co tam Wiem gdzie jest Strzelecka, ale nie kojarzę specjalnie dokładnego miejsca... Tak się jakoś złożyło, że nie wiem gdzie są licea o nieparzystych numerach. I te o numerze powyżej X
Mapy Googla na pomoc, już wiem gdzie. Będę musiała się przyjrzeć, akurat tramwajem Podgórną codziennie przejeżdżam
Ja byłam bardzo niekonsekwentna, jeśli chodzi o profile klas: w gimnazjum było to mat-inf, w liceum human, a teraz jestem na studiach inżynierskich
👍: 0 ⏩: 1
CesiaMargit In reply to eksperimentgaj [2014-06-02 20:17:27 +0000 UTC]
Ano wymaga większej wyprawy...chcesz ją tu gdzieś zaprosić?
Ciekawa właściwość mózgu Ale aktor niczego sobie, trzeba przyznać.
A ja słyszałam, że jakoś pod koniec tego, czy w przyszłym roku ma wyjść trzecia część Thora...A nie-fakt, 2016. Jeszcze dużo czasu
To ja nie zakonotowałam jak on to zrobił? O.o A to co zrobił z Odynem mnie niezmiernie intryguje...
A, to ciekawy temat! A jaki jest tytuł tej książki? Może kiedyś poczytam Taki temat maturalny zawsze spoko
Ja tam miałam o latach siedemdziesiątych ubiegłego wieku.
Tak, Lufey to w mitologii matka Lokiego, a nie jego ojciec Sigyn z kolei w komiksach się pojawia, ba nawet gdzieś Hel uświadczysz(też jego córkę, jak pewnie kojarzysz), a ta dziewczynka to jest dopiero specyficzna, według współczesnych przedstawień...
Ciekawe dlaczego Baldura nie ma.
Ach taaak, słynna umiejętność Lokiego jaką jest zmiana płci-troling na maksa
I lepiej nie zmieniaj-to jest dnooo, zmarnowane dwie godziny jak nic
Mówisz? Twórcze dyskusje są zawsze ciekawe-szczególnie jak się okaże, że masz z kimś wspólne tematy
I to jest ciekawe w ogóle? Wybacz, że tak o to pytam...a co możesz po czymś takim robić?
To taka tam ukryta kamienica...w XIX wieku przez Prusaków zbudowana
O, to ja raczej takich dylematów nie miałam-tak od drugiej klasy gimnazjum(a byłam na takim jakby profilu turystycznym) wiedziałam, że chcę iść na biol-chema
👍: 0 ⏩: 1
eksperimentgaj In reply to CesiaMargit [2014-06-02 21:21:42 +0000 UTC]
Raczej wybrać się do niej, w Poznaniu już dwa razy była, teraz moja kolej
Wykazuje ciągłość w kwestii upodobań, chyba tak można to określić xD"
W przyszłym chyba druga część Avengersów wychodzi, jeśli nic mi się nie pokićkało
Mogę Ci wytłumaczyć jak on to zrobił, chyba, że chcesz obejrzeć i wyłapać sama
Tytuł książki "Kłamca", raczej lekka lektura, koleżanka z liceum poleciła Przynajmniej nie czułam się zmuszana do czytania książek, które średnio mi odpowiadają, a i dowiedziałam się czegoś w interesujących mnie tematach
Hel pamiętam, że się pojawiła, przeglądałam co prawda tylko, ale ona mi się w oczy rzuciła. Zmiana płci, zmiana kształtu, full opcja Ale potem ma dziwne dzieci. Ciekawe, czy jak był w ciąży, to nie mógł zmieniać formy przez cały jej okres?
Nawet nie zamierzałam dziabać, nie bez powodu zrezygnowałam. Kiedyś może się tego nauczę.
Prawdę powiedziawszy jeśli takowe są, konwersacja sama się napędza
Ciekawe jest, w życiu bym nie pomyślała, że drewno tak się może różnić, poza tym zawsze warto się czegoś nowego dowiedzieć. Co można robić... branża meblarska, jakieś tartaki, deski na podłogi czy inne Barlinki, kleje, lakiery, papier, takie tam różne. Trudno mi dokładniej to określić
No tak, Marcinek zbyt schowany nie jest xD" Ale też budynek pruski, choć z początku XX wieku Jakoś tak nie jestem przyzwyczajona do tych pochowanych szkół, choć mój brat też ma szkołę w kamienicy.
Jestem człowiek niezdecydowany prawdę powiedziawszy jestem gdzieś między matematycznym umysłem a humanem, kto wie, może by mi nawet biol-chem odpowiadał. Choć u nas to był chyba najcięższy profil... a ja taki leń jestem xD"
👍: 0 ⏩: 1
CesiaMargit In reply to eksperimentgaj [2014-06-02 21:57:30 +0000 UTC]
No tak, trza przybyć z re-wizytą
O tym to coś słyszałam, ale podobno ma nie być Lokiego-nie wiem czy mi się będzie chciało oglądać
A, w sumie powiedz...kilka razy tę scenę oglądałam, a tego nie wyłapałam
Oooo, to muszę się za nią wziąć. A pamiętasz może autora?
Hel jest urocza Nawet ją narysowałam z tatusiem i mamusią
No wiadomo, że full-opcja. I tutaj się nasuwa dziwne pytanie. Jakiej właściwie orientacji jest Loki...?
Pytanie z cyklu interesujących, ale zakładając, że jako facet raczej by mu było trudno...A w sumie, kij go tam wie-to jest mitologia, a ona się rządzi własnymi prawami Co do dziwnych dzieci, no tak: wielki wilk, wielki wąż, pół-martwa dziewczyna i ośmionogi koń-wybuchowa mieszanka
Ciekawe masz podejście do swojego kierunku, życzę ci, żeby zapał cię nie opuszczał A może kiedyś przyćmisz taka Ikeę swoimi dziełami, czy coś
Szkoła w kamienicy była suuuper, ale szkoda, że nie zwiedziłam wszystkich jej zakamarków Ja tam się w trzeciej klasie zaczęłam nabijać z tego, że niemiecki mieliśmy w takiej sali na poddaszu,a nasza germanistka zachowywała się jak gestapowiec
Z drugiej strony od boiska było takie zarąbiste zejście do piwnic, w których mieściła się sala poświęcona Florianowi Marciniakowi, aura konspiracji się tam unosiła
Nie martw się, ja też nie jestem typowym ścisłowcem, prawa półkula ma za dużo do powiedzenia w niektórych przypadkach Jestem tak powiedzmy w połowie-czymś pomiędzy ")
👍: 0 ⏩: 1
eksperimentgaj In reply to CesiaMargit [2014-06-03 21:46:49 +0000 UTC]
I przy okazji wybyć na trochę z domu i zasmakować świata
Po jaką kichę w sumie miałby być? Częścią Avengersów nie jest, robił w zasadzie tylko za złego i został już pokonany... Ja pewnie obejrzę, mam dziwne zapotrzebowanie na filmy Marvela xD"
Pamiętasz tę scenę z żołnierzem z Asgardu, który sprawdza coś na miejscu śmierci Lokiego? Jeśli się nie mylę, scena zaczyna się od zielonkawego błysku, a potem ów żołnierz się podnosi. Nie widzimy go jak się pochyla, tylko od razu jak wstaje. Później jest już w sali tronowej i mówi Odynowi o "śmierci Lokiego". Tego też jestem nie do końca pewna, ale bodaj reakcja Odyna na te słowa była dwuznaczna: można było odczytać ją jako "ach, Loki nie żyje", albo "Loki, wiem, że to ty". Film oglądałam tylko dwa razy, ale tak pamiętam.
Tak, Jakub Ćwiek się nazywa. W książce pojawiają się jeszcze anioły, archanioły, bogowie egipscy, słowiańscy... Pomieszanie z poplątaniem, ale czytało się przyjemnie
Taka czarno-zielona była, dobrze mi się wydaje?
Gdzieś słyszałam teorię, że jest biseksualny.
No zapewne trudno, choć podejrzewam, że kiedy ci wikingowie to wymyślali, nie przemyśleli tej kwestii xD" A mitologia zawsze jest co najmniej lekko powalona xD Już sam fakt, że dla niektórych dzieci jest ojcem, a dla innych matką... Albo Zeus, który posuwa wszystko, co się rusza
Zapał jak zapał, zapał to ma Beast Ja po prostu zawsze lubiłam wiedzieć jak świat działa. Ano, może, zresztą zamierzam wybrać specjalizację meblarstwo xD
Och, a ile u nas było w liceum miejsc, których nie zwiedziłam... Samą szkołę porównuje się trochę do Hogwartu, a akurat nasz rocznik miał studniówkę o tematyce Harry'ego Pottera Pamiętam jak pierwszy raz tam byłam, na drzwiach otwartych, jacyś goście schodząc do piwnic rzucili tekstem "A teraz idziemy szukać Voldemorta"
Tak jest chyba najzdrowiej, taki balans
👍: 0 ⏩: 1
CesiaMargit In reply to eksperimentgaj [2014-06-06 20:52:55 +0000 UTC]
Też ważna rzecz
Właściwie masz rację, ale ja nie jestem tak wielką fanką Marvela, żeby iść na to do kina Ale może kiedyś obejrzę
Ach, możliwe...Nie zwróciłam zwyczajnie na to uwagi. Właściwie to Thor był naiwny-przecież Loki to mistrz przekrętów-było sprawdzić czy nie żyje
Kojarzę tego autora-muszę obczaić ten tytuł Ach, mitologia słowiańska~! Toś mnie przekonała
Tak , dokładnie
Ja oglądałam filmik o tym
Mitologie zawsze sprowadzają się tak naprawdę do jednego: jedna wielka orgia Tak to już jest, jak bogowie mają ludzkie cechy, a są nieśmiertelni
Hoho...no to ładnie
Szukać Voldemorta? Wielka szkoda, że tam nigdy nie byłam No cóż-każda szkoła ma swoje sekreciki
👍: 0 ⏩: 1
eksperimentgaj In reply to CesiaMargit [2014-06-10 19:37:37 +0000 UTC]
Niby też za wielką fankę się nie uważam, w ogóle nie umiem uważać się za wielką fankę czegokolwiek, ale chyba coś mówi fakt, że większość filmów na jakie z własnej woli wybrałam się w ciągu ostatnich dwóch lat to Marvel xD" Zresztą i tak jest ich tyle, że większość obejrzałam bezczelnie dzięki internetowi xD"
Też zwróciłam na to uwagę dopiero po drugim seansie. Tak, najpierw go opłakiwał, potem nawet nie trudził się jakimś pochówkiem, uhonorowaniem, co tam, zostawiamy na środku jakiegoś obcego świata i zapominamy xD
No tak, bo co robić, jak masz w cholerę dużo czasu do zabicia, nic, tylko orgietka
Cóż, szkół raczej się nie zwiedza xD
👍: 0 ⏩: 1
CesiaMargit In reply to eksperimentgaj [2014-06-11 09:18:49 +0000 UTC]
Mam dokładnie tą samą zasadę-większość filmów w necie oglądam, bo nie zawsze jest okazja pójść do kina
A właśnie...oni go tam tak po prostu zostawili O.o
Bogowie mitologiczni i ich zabawy
Ale mogłam wstąpić na Drzwi Otwarte...fakt, faktem że nie brałam Marcinka pod uwagę, kiedy wybierałam liceum, no ale...
👍: 0 ⏩: 1
eksperimentgaj In reply to CesiaMargit [2014-06-14 19:39:37 +0000 UTC]
Albo są tak stare, że w kinie się ich nie uświadczy, albo w ogóle nie wyszły w Polsce Inna sprawa, że nawet na telewizję nie mogę liczyć, bo zwyczajnie mam 4 kanały na krzyż, przy czym dwa regionalne. No więc co, zostaje dobrodziejstwo internetu
Ano. Prawdę powiedziawszy mocno mnie to zdziwiło, bo w jednej chwili tak Thor rozpaczał, że Loki zginął, a w następnej scenie idzie sobie z Jane, kompletnie zapomniawszy o bracie.
Ja tak bardzo nie rozważałam innych liceów, że na drzwiach otwartych byłam tylko w Marcinku, a drugi i trzeci wybór dowiedziałam się gdzie w ogóle jest przy okazji składania papierów
👍: 0 ⏩: 1
CesiaMargit In reply to eksperimentgaj [2014-06-16 11:57:03 +0000 UTC]
Dużo dobrych filmów nie obejrzy się już w kinie...no, chyba że takim studyjnym
Internet i jego dobrodziejstwa, taaak
Dlatego właśnie Thor mnie wkurza Na dodatek ten wątek romantyczny ze śmiertelniczką, no tego-ja nic nie mówię, ale on powinien być mężem Sif
Ehehe...ja byłam w sumie na drzwiach otwartych we wszystkich liceach, do których chciałam iść, ale w sumie zwiedzałam głównie dwie sale :biologiczną i chemiczną na drzwi otwarte uczelni chodziłaś?
👍: 0 ⏩: 1
eksperimentgaj In reply to CesiaMargit [2014-06-16 19:40:46 +0000 UTC]
Ale to też od filmu zależy. Gwiezdnych Wojen nie uświadczysz raczej w Muzie... Choć przyznam, że dzięki temu kinu miałam okazję zobaczyć wiele starszych i interesujących filmów, których obejrzenia normalnie bym nawet nie rozważyła.
Przekleństwa również xD Jak choćby świadomość ile to idiotów po tej ziemi chodzi, czy jak powaleni mogą być ludzie... Cóż, okno na świat.
Wg komiksów na Ziemi żył w ciele niejakiego Donalda Blake'a (po którym jedynym śladem w filmach jest naklejka na koszulce po "byłym" Jane), więc miało to wtedy więcej sensu. Ale też nie przekonuje mnie filmowy wątek romantyczny, w dwa dni tak się w nim zabujała? Chyba tylko dlatego, że miała okazję widzieć jego klatę Też wolałabym go z Sif widzieć
No zgadnij xD Byłam tylko na drzwiach otwartych na Przyrodniczym, bo mnie koleżanka zaciągnęła
👍: 0 ⏩: 1
CesiaMargit In reply to eksperimentgaj [2014-06-19 08:25:30 +0000 UTC]
O, lubisz Gwiezdne Wojny? Ze dwa lata temu miałam fazę na ten film A wolisz stare czy nowe części?
Gdzieś się kiedyś spotkałam z określeniem, że internet to taki jeden, wielki śmietnik To dziwnie to rozwiązali...No i fakt-trochę płytki ten wątek romantyczny
Haha, domyślałam się
👍: 0 ⏩: 1
eksperimentgaj In reply to CesiaMargit [2014-06-19 11:05:31 +0000 UTC]
No ba Też miałam fazę (tyle, że z 5 lat temu), do tego stopnia, że zaczęłam zapoznawać się z Expanded Universe
Pewnie obejrzałabym wszystkie części wcześniej, gdyby nie to, że przez długi czas miałam uraz do Nowej Nadziei z powodu sceny, gdy Luke znajduje ciała wujostwa xD" Mocno mną ona wstrząsnęła, gdy miałam te 4 czy 5 lat xD" Poniekąd dzięki tym filmom założyłam pierwsze konto na dA (to jest drugie)
Osobiście wolę starszą trylogię (zwłaszcza Imperium Kontratakuje), ale nowsza też jest spoko (są tacy, co twierdzą, że Lucas się sprzedał, czy coś, ich problem).
Podpisuję się pod tym
Rozwiązali tak, że Thor na Ziemi też jest Thorem. Nie pamiętam szczegółów z komiksów. Poza tym, że Jane była lekarką, czy pielęgniarką, a nie astrofizyk.
Okropnie płytki. Wepchnięty, żeby był. Znacznie bardziej emocjonalna jest już tutaj więź braci.
Hehe
👍: 0 ⏩: 1
CesiaMargit In reply to eksperimentgaj [2014-06-23 21:26:14 +0000 UTC]
Expanded Universe?
Ooo, no to nieźle...ja jak byłam młodsza to widziałam tylko fragmenty "Imperium kontratakuje", więc w sumie nie miałam takich dylematów.
Ja też wolę starą trylogię, ale w nowej też można znaleźć ciekawe fragmenty. Moją ulubioną z tych nowych i tak zostanie "Zemsta Sithów" A widziałaś tę komputerową-kreskówkową wersję Ataku Klonów?
Pielęgniarka czy lekarka! No jak mogliście to tak pokręcić. *zadeklarowany biol-chem* Nie żebym fizy nie lubiła, czy coś
Owszem, bardziej emocjonująca, ale fani mają cholernie wybujałe teorie na temat Lokiego i Thora...
👍: 0 ⏩: 1
eksperimentgaj In reply to CesiaMargit [2014-06-23 21:52:33 +0000 UTC]
Expanded Universe, znaczy się wszystkie gry, książki, komiksy opowiadające historie spoza filmów.
Miałam takiego pecha. Jak po latach obejrzałam tę scenę, byłam zdziwiona jak mogła mnie tak ruszyć, bo te trupy ledwo widać i do tego z daleka
Tak, Zemsta Sithów była najbardziej w starym dobrym stylu, najwięcej się działo, w Mrocznym Widmie było za dużo politykowania, a z Atakiem Klonów po prostu było coś nie tak xD" Oczywiście, pierwszą wersję Wojen Klonów (chyba lata 2002-2005? na Cartoon Network leciało, ale chyba nie tą masz na myśli, bo była cała kreskówkowa) w całości, bo oglądałam jakoś na przełomie 2008/2009, a tą nowszą tylko pierwszą serię (ach, to wstawanie, żeby na TVP1 obejrzeć xD), wyjścia drugiej (nie wiem ile to ma serii) już nie doczekałam, a przynajmniej nie zainteresowałam się dalej tematem, jakoż faza mi się wówczas skończyła.
Pokręcili w celach fabularnych, tu coś uprościli, tu zmienili, ale faktycznie dziwnie się czytało w pierwszej chwili ^^ ja fizyki po prostu nie ogarniam xD"
Napisałam jak napisałam, bo chciałam uniknąć tematu wybujałych wyobrażeń fanów xD" Tak jak potrafię zrozumieć, że fandom spairinguje np. Czarną Wdowę z Lokim, bo mieli razem scenę i oboje są atrakcyjni, czy nawet uzna, że Loki jest biseksualny, a Tony Stark generalnie lubi seks i wepchnie ich razem do łóżka, tak KOMPLETNIE nie ogarniam idei incestu, nawet przy tłumaczeniach adopcją (poza wypadkami kanonicznymi jak np. w GoT Jaime i Cersei-zboczenie, ale to część rysu postaci). Jeśli chodzi o ten konkretny przykład, Loki i Thor, to długo będzie mnie jeszcze prześladować wspomnienie jednego fanartu, gdzie ten drugi podlewa ogródek i macha do kogoś ponad żywopłotem, a za żywopłotem ten pierwszy... no, chyba wiadomo o co chodzi, ugh.
👍: 0 ⏩: 1
CesiaMargit In reply to eksperimentgaj [2014-06-27 17:42:40 +0000 UTC]
Ach, no taak, coś tam kiedyś czytałam na wikipedii o tym
Mówi się, że w Mrocznym Widmie Lucas napakował za dużo efektów specjalnych wynagradzając sobie to, że w starszej trylogii nie miał takiej możliwości...A Atak Klonów, fakt był ciut udziwniony
Tak, miałam dokładnie tą wersję na myśli...albo obie bo kojarzę jakieś dwie wersje...W której Anakin Skywalker miał uczennicę?
Ja w sumie też, chociaż podstawy jakoś ogarniam
Nie no, ja cię proszę, tylko nie yaoice -.- Nie trawię tak właściwie, chyba nawet bardziej niż incest
👍: 0 ⏩: 1
eksperimentgaj In reply to CesiaMargit [2014-06-27 19:56:49 +0000 UTC]
Z tego co mi wiadomo, poprzez fakt powstawania nowej trylogii filmowej, cały dotychczasowy Expanded Universe zostaje niejako unieważniony. Trochę szkoda, ale zobaczymy co z fimami wykombinują.
Och, możliwe, ale trzeba przyznać, że efekty w starszych filmach też wcale trzymają poziom Nie ma się wrażenia, że to się tak strasznie zestarzało
Bo co za dużo, też niezdrowo
Uczennicę, Ahsokę, ma w nowszej wersji. I już sprawdziłam, serial ma w tej chwili 6 serii, jestem zacofana xD"
Ja tylko pewną część podstawy, większość to czarna magia xD"
Hmm, dla mnie incest jakoś jest paskudniejszy, a incest/yaoi to już zło przeokrutne. Jeśli chodzi o yaoi jako takie, kreska i typowość, podział na uke/seme, zgodzę się, a fuj, a kysz. Inna sprawa, że zależy jak bardzo pairing jest odjechany od kanonu i rzeczywistości. A jeszcze inna, że lubię się z tego wyśmiewać xD"
Nie wiem jak wyjaśnić dlaczego mniej razi mnie gejoza niż kazirodztwo (choć w przypadku fandomów, w których siedziałam, jedno często wiązało się z drugim)... Może tak, że gdyby moje dziecko przyszło i powiedziało, że jest homoseksualne, byłoby to dla mnie łatwiejsze do zaakceptowania, niż gdyby powiedziało, że sypia z bratem/siostrą. Po prostu... z dwóch niecodziennych wykwitów, kazirodztwo wydaje mi się mniej właściwe. Odjechałam od tematu fandomu, ale moje ogólne podejście do sprawy znajduje odbicie o tym jak myślę o tego typu pairingach.
👍: 0 ⏩: 0