HOME | DD

Hienkaaaaaaa — Sketchdump 21

#rolepay #sketchdump
Published: 2018-02-13 19:50:24 +0000 UTC; Views: 820; Favourites: 19; Downloads: 1
Redirect to original
Description Iii poprzednia część hienkaaaaaaa.deviantart.com/ar…


Część któraś z serii dotyczącej roleplaya z pewną panienką, który zachęca mnie do częstszego rysowania zwierzątek.
Nie wiem jak wygląda mój postęp, bo chociaż staram się rysować postacie inaczej niż z samego siedzącego profilu, wciąż nie jest to intuicyjne i wymaga przeglądania masy fotografii czworonogów. Nie żeby mi to przeszkadzało, chociaż nawet jeżeli staram się by występowała u nich jakaś stała, logiczna anatomia, zdarza się że pod wpływem nastroju coś się zmienia, tym bardziej że nadal nie mam jakichś w pełni zadowalających refów poszczególnych gatunków.
Nie umieściłam tu wszystkich rysunków, tym bardziej że część tych najnowszych muszę zeskanować, ale to i tak zamierzałam zostawić na osobną zlepkę.

----

Opis dla przyszłych pokoleń lub przypadkowych, zbłąkanych dusz, które po skończeniu lektury czegoś dobrego odczuwają wewnętrzną pustkę i muszą ją czymś zapchać.
Tekst pod dumpem nadaje mu takiej powagi i niedostępności, więc oto i on, po długiej przerwie (już nieszczególnie zaskakującej) macie bardzo poważny dump.

1. Już wyklute z Haru stworzenie, na nieszczęście matki, z odziedziczonym ciemnym futrem i ślepiami, ale za to sersejowym nosem, którym żadne egzorcystyczne pisklę nie może się pochwalić.
2. Dość późno zorientowałam się, że poza "penem" i "waterem" w Saiu mogę używać czegoś więcej (dość wczesne spostrzeżenie, wiem) i oto jedna z pierwszych, ewentualnie którychś z kolei prób zrobienia czegoś... mniej płaskiego
3. Miejscowa terapeutka Szczur, spędzająca swoje życie na pocieszanie beznadziejnych przypadków, z czego popieranie jednych razi drugich, więc niezależnie od tego co zrobi, ktoś będzie załamany. Dzień ja co dzień.
4. Przy mniejszym obrazku tego nie widać więc muszę kiedyś dodać coś większego, ale uwielbiam ten rodzaj linii. Przy czymś bardziej dopracowanym wyglądałoby to na pewno lepiej. Gruba, niewyraźna obwiednia na ciała postaci i ciemniejsza, bardziej skupiona na ich pyskach.
Toris odszedł, zwiedza świat poza Doliną, a Łabądź nie umie sobie znaleźć miejsca, ani odgonić myśli, które go dotyczą, więc nieustannie wyobraża sobie scenariusz, w którym szary kolega decyduje się mu wybaczyć i wrócić do domu (ewentualnie zabrać go ze sobą). Moc afirmacji nie działa w każdym przypadku niestety xD
5. Ru umiera z łap egzorcystów, brat zaciąga jego trupa do lasu, gdzie kolega Górnik go wskrzesza, by ten po przebudzeniu zorientował się, że nie posiada już magii. Z tej racji trochę wariuje i postanawia swojego, jeszcze magicznego bliźniaka wykorzystać jako swoje zastępstwo, mogące wykonywać zadania, do których on już nie jest zdolny. Iri jako zapatrzone w brata popychadło zgadza się i chociaż dociera do niego, że jest to raczej niepokojąca sytuacja, ma też satysfakcję, że brat w końcu decyduje się na nim polegać. Aaaa na obrazku Ru rozwala towarzyszowi Iriemu grzywkę, z tej racji, że zawsze była przyklepana, a on, posiadający jedyny słuszny styl przecież tak nie wygląda.
6. Śliczne, jakże zgodne z perspektywą domino (a może?), przedstawiające ogólną sytuację do której pan Łabądź niechcący doprowadził.
Szczur widzi ja walą się wszystkie relacje, począwszy od tej pierwszej, którą zainicjował z Torisem, ale mimo to decyduje się wspierać kolegę, nie pozwalając by utrata zaufania u innych, wpłynęła na jej opinię. No... może nie opinię, ale ostateczny werdykt dotyczący wyciągania pomocnej łapki.
7. No tak. Zanim Ru dotarł do siebie po wskrzeszeniu, przez parę dni musiał poradzić sobie z dość sporym załamaniem. To oczywiście go nie opuściło, chociaż jego silne przekonanie, że okazywanie smutku albo niepewności czyni z niego ofiarę sprawiło, że nie pozwolił sobie na dłuższe okazywanie przygnębienia, a to którego nie potrafił powstrzymać starał się odizolować od jakichkolwiek obserwatorów.
8. ... Randomowy Torisowy zapełniacz przestrzeni xD
9. Pierwszej fali załamania po utracie magii Ru nie zdołał ukryć przed bratem, który zmartwiony jego stanem zaczął podążać za nim krok w krok. Słowa pocieszenia nie były wystarczające, ponieważ dopóki Ru sam nie doszedł do wniosku, że musi wziąć się w garść, wszystko co mówił Iri zdawało się dla niego bezwartościowe.
10. Te sznurki przeznaczenia to fajny motyw, choć przy Torisie i Łabędziu prędzej można to określić jako niepożądane splątanie. Czarna jak smoła nić najwyższej jakości, spleciona z grzywy mrocznego jednorożca i niechcianych wspomnień. 
Toris próbuje przegryźć ją zębami, z oczywistych względów bezskutecznie, zaś Łabądź robi sznurkowe mosty i serduszka. 
11. Zły sersej wygląda tak nieprzekonująco groźnie xD
Coś tu z pyskiem i klatką piersiową spartoliłam, ale mniejsza o to, szkic to szkic.
12. Wiecznie przystojna Łabędziowa rodzicielka.
13. Ileż ja musiałam się namęczyć, żeby ją narysować od frontu...
Jeden z gatunków żyjących poza granicami Doliny.
14. Tajemnicze stworzonko, jeszcze nieobecne w fabułce. Kiedyś go rysowałam i przy przeglądaniu starych rysunków stwierdziłam, że może czas odświeżyć tę postać.
15. Jeserk aka Misjonarzyk, przemierzający pustynie poza Doliną (które ewidentnie wypadałoby nazwać), rozprzestrzeniający miłość do Khalenów (17,26), które wedle wierzeń jego stada nie bez powodu stale zmniejszają populację tubylców. Ziomek jest zafascynowany pomarańczowymi gigantami na tyle, że mimo wszelkich ostrzeżeń ze strony starszych, jest gotów, z pomocą dwójki uczniów opracować metodę na komunikację z nimi.
16. Tutaj wkracza bialo, której Jeserk jest stałym klientem. Księżycowa mieszka na pustkowiu, w wykopanej i zabezpieczonej przez przodków norze, gdzie prowadzi swój biznes oparty na sprzedaży tajemniczego specyfiku, w zamian za wyznaczone przez nią przysługi. Zdaniem Misjonarza dopracowany przez nią wywar jest w stanie pomóc mu zjednoczyć się z Khalenami i z nimi porozumieć (co dla niewinnej dilerki brzmi rzecz jasna absurdalnie, ale nie będzie wnikać w jego pomysły)
W skromnej placówce bialo zjawia się także Toris, który natrafia na nią niedługo po przekroczeniu górzystej granicy Doliny. Zafascynowany nowościami nieznanego środowiska młodzian decyduje się spróbować także zaproponowanego przez nią przysmaku, który w dalszej części fabuły okazuje się być większym problemem niż był w stanie przewidzieć.
17. Khalen (przez bialo nazywany Khelem) spiżarniowy, mieszkający głęboko pod ziemią, gromadzący pokarm, który przekazuje mu mniejszy podgatunek potrafiący poruszać się po powierzchni. Stworzenia zamieszkujące pustynię widziały go najwyżej raz, co i tak jest traktowane jako bajeczkę i jedynie na podstawie teorii ma się tam pojęcie o jego istnieniu.
18. Niegodziwiec umiera na zawał serca, jak w Death Note. Nie zabija go Harumi, choć po to się z nim spotyka (ewentualnie by wygonić go z Doliny, ale na to się nie zgodził), ponieważ przeprowadzona z nim rozmowa okazuje się dla niej zbyt emocjonalna. Dokonuje tego jej babcia, obserwująca sytuację z grzbietu krążącego nad całą sceną smoka, co stawiało ją w idealnej pozycji by wypowiedzieć formułkę uśmiercającą w ten sposób, by sersej nawet się o niej nie zorientował. Mimo swojej nieufności, Ru nigdy nie zakładał, że zginie w obecności Harumi i tym bardziej nie podejrzewał, że pofatyguje się do niego liderka klanu (Powinien, skoro babrał się w ich sprawach w dość bezczelny sposób)
19. Kolejna postać spoza Doliny. Skromny remake charakteru, który już dawno, dawno temu pojawił się w fabule i teraz zasługuje na ponowne odkrycie.
20. Teee lustrzane odbicia... Ogarnięty wyglądowo Jeserk z przypalonym uchem, obdartym pyskiem, ale też dumnie noszącym symbole przynależności do swojej grupy.
21. Jalla (13) w całości. Na końcu cienkiego, giętkiego ogona ma kolec jadowy, który potrafi doprowadzić do odrętwienia i paraliżu w ciągu kilku minut, oraz śmierci po paru godzinach. Głowa zaopatrzona jest zaś w czerwone rogi, które choć nie zagrażają życiu, w kontakcie ze skórą wywołują ból i pieczenie, przypominające poparzenie od ognia (Taki sam rodzaj rogów posiada Ognioróg (38), u którego zostały odkryte jako pierwsze, stąd tylko u niego występują w samej nazwie)
22. bialo jest trochę poharatana przez pułapki i substancje z jakimi pracuje. Na ogonie ma zainstalowany przyrząd ala scyzoryk, w którym trzyma kilka przydatnych narzędzi, w tym łyżeczek do picia specyfiku (żeby odmierzyć odpowiednią ilość) czy kluczyki odbezpieczające pułapki. 
23. Księżycowa jest istotą wybitnie empatyczną >3>
24. Pierwszy projekt Jeserka, ostatecznie zostaje jako jego uczeń. Jihy mają takie zgrbne dupy @^@
25. Jeserk prezentujący swoje trzy paluszki oraz jego koleżka, na jednym ze szkiców przywdziewający przygotowane przez siebie google, których przydatności, poza tym, że są wyrąbiste jeszcze nie odnalazł. 
26. Khalen patrolujący teren w okolicy siedziby bialo, przez Misjonarzyka nazwany Jasken. To z nią (ponieważ wydumał sobie także jego płeć) Jeserk pragnie nawiązać pierwszy kontakt, ponieważ sądzi, że już teraz stwór traktuje go przychylniej, z racji przyzwyczajenia do jego obecności. Trudno powiedzieć czy ma to jakikolwiek związek z prawdą.
27. Daleko od nory bialo swoje stado ma grupka innych księżycowych. Zielonooka określa ich jako rodzinę, chociaż nie wiadomo jaki jest rzeczywiście ich stopień spokrewnienia. Liabi pełni tam funkcję negocjatorki, czyli serseja który jako pierwszy rozmawia z nieznajomymi, tak by wywrzeć na nich dobre wrażenie, choć przeważnie by umiejętnie zorientować się o wielkości zagrożenia z ich strony, jednocześnie nie prowokując. 
28. bello jest miejscowym grajkiem, powiedzmy, że poetą i nieszczególnie lubianym towarzyszem do pracy.
29. Aelo w stadzie działa jako technik, razem z Liabi bada stan dziedziczonych z pokolenia na pokolenie pułapek, które rozstawione są po całej pustyni. Jest młody, choć nikomu na takiego nie wygląda, co nie dziwne, bo zarówno jego aparycja, sposób poruszania się, jak i sama wiecznie zgryźliwa postawa raczej wskazują starszy wiek.
30. Gdybanie w kwestii przyszłości Rei(1), która z racji swojej odmienności gatunkowej (czy bardziej związku z magami i z uzasadnieniem nieszczególnie lubianą wydaloną z klanu) może mieć pewne problemy wśród rówieśników. Jak teraz patrzę, kolor Vitka jest dość dziwny, nie lubię takiej musztardowości, ale mam jeszcze czas żeby się nad nim zastanowić. Swoją drogą Rei jest raczej jedynym w okolicy ciemnym sersejem, więc przypuszczanie, że nawiąże pozytywne relacje z okolicznymi magami również jest dosyć wątpliwe. 
31. Smutnych Łabędziów nigdy za wiele. Miałam jakiś większy plan względem tego rysunku, chciałam go w jakiś świeży sposób wycieniować, ale gdzieś mi się zapodział i już do niego nie wróciłam. Hm... może czas to naprawić, skoro już go mam >->
32. Mama dziergająca na synowym policzku symbol rodzicielskiej akceptacji. W zamieszkiwanej przez nich społeczności jest to znak uznania, który rodzice dają potomkom, którzy wraz z dojrzewaniem przynieśli dumę rodzicom. Łabądź dostał ten znak zbyt wcześnie, co zostało potem skrytykowane przez społeczność.
33. Zarówno rany sprawione na piersi rodzica, które dziecko wykonuje, kiedy po osiągnięciu pełnoletności określa czy jest zadowolone z otrzymanej od niego opieki, co rany zrobione na policzku, są symbolami nie tylko szacunku, ale też rozstania i niezależności. Otrzymawszy swój symbol rodzic uzyskuje ostatnią pamiątkę po swoim dziecku i pozwala mu odejść, by dumnie nosząc swój znak skupiło się w pełni na służbie społeczności. Wylizywanie tych ran, jest w kulturze przeznaczone jedynie dla partnerów, między rodzicami oznaczając wspominanie młodego, a między potomkiem i jego drugą połową wyraz uznania dla osobowości którą ukształtowali jego opiekunowie. 
Mówięc w skrócie, na obrazku dzieje się tu coś, co dziać się nie powinno. Taki pocałunek ze strony matki jest zarówno sprzeciwianiem się normom społeczności, co akceptacją niezdrowej relacji z synem.
34. Iri z martwym bratem
35. Sprawa w którą zaangażował się Ru dotyczyła odkrycia treści zaszyfrowanego dziennika pewnej, nie żyjącej już, kontrowersyjnej w zawieranych układach agentki klanu. był przekonany, że skoro zapiski są tak chronione, istnieje w nich jakiś dowód, który stawiałby klan w niekorzystnym świetle, co jego krytycznej osobie dałoby jakiś argument przeciwko nim, no i podrzuciło jasne potwierdzenie na to, że od początku miał rację mieszając klan z błotem. Z pomocą Desty Ru zbiera wszystkie potrzebne składniki do odszyfrowania wiadomości, którą jak się zorientowali, Hester zostawiła u Kronikarza, tajemniczej postaci w ruinach, której przeznaczeniem jest przechowywanie wspomnień. 
Niestety jednym z warunku odtworzenia wiadomości (ponieważ Kronikarz przekazywał ją mentalnie) było przynależenie do egzorcystów. Zarówno mag, jak i wskrzeszona Desta nie spełnili najważniejszego przykazania, stąd nieco później Ru przekonał obecnego na miejscu egzorcystę, Valdeza starając się wcześniej przedstawić sytuację tak, by ten chętniej przekazał mu to co zobaczył. Na obrazku Hester opowiada o treści swojej książeczki, jej partner zaś tonie we łzach, bardziej skupiony na swoim żalu i tęsknocie, niż samych informacjach.
35,5. Postać zaplanowana na przyszłość, do szkolenia młodych egzorcystów w klanie *^*
36. Mei próbująca podyskutować z Łabędziem na temat ich nieco nieokreślonej w warunkach relacji. Długouchy pan, mimo wyrobionego instynktu, który ciągnie go do... zawierania związków, sprawy wzajemnego traktowania, szczególnie podczas kontaktów intymnych postrzega jako tabu 
37. *sigh*
Ru i Desta docierają do Kronikarza, by odczytać treść dziennika, ale jak wspomniane wcześniej, nie udaje im się to. Nim Ru odnajduje pośrednie rozwiązanie, zarówno on, jak i była egzorcystka muszą przetrawić swoje niezadowolenie. Choć Ru już wcześniej stracił w oczach klanu, konflikt z Harumi, która orzekła, że nie pozwoli mu skontaktować się z córką, kiedy się urodzi, wraz z niepowodzeniem w kwestii dziennika przelały szalę goryczy, zmuszając Ru do odreagowania w znany sobie sposób. Zabijanie nie było mu obce, a świadom był, że po uśmierceniu Desty, a potem ponownym jej przywróceniu, z jej pamięci umknie dzień w którym zginęła, stąd nie dowie się o niczym, czego przez ten czas doświadczyła. Zachęcony tą myślą, jak i faktem, że posiadając magię ma nieograniczoną przewagę utrupia Destę, wcześniej trochę się z nią bawiąc. 
Oczywiście odbija się to na nim rykoszetem, ponieważ przezorna panienka zabezpieczyła się na wypadek takiego zdarzenia, dzięki czemu, choć nie poznała prawdy o wszystkim, szybko zdołała przekonać Harumi, kto maczał paluszki w jej śmierci. Co dość zabawne, biorąc pod uwagę, że Ru sam wcześniej zaciągnął ją do lasu, by mogła zostać wskrzeszona, ale zapewne z tej racji że dopiero po całym zajściu zorientował się, ja idiotycznie postąpił.
(ależ to musi bezsensownie brzmieć xD)
38. Ognioróg! Pojawił się w komiksie o Hamun, a że nadal mi się podoba, postanowiłam go odświeżyć. Kiedy indziej rzucę go gdzieś w całości xD

Fin!
Related content
Comments: 8

Foslo [2018-04-05 00:20:10 +0000 UTC]

Ahhh wciąż jestem pod wrażeniem tych przedługich opisow pod pracami xD ale to zawsze było takie fajne, jak coś cię w twoim dumpie zainteresowało, mogłeś od razu przeczytać coś więcej o tej konkretnej rzeczy.
A tak w ogóle to strasznie mi się podoba ta rasa która często rysujesz (Jihy? Chyba tak). Bardzo zgrabne stworzenia c:

👍: 0 ⏩: 1

Hienkaaaaaaa In reply to Foslo [2018-05-14 11:44:27 +0000 UTC]

*Strąca kurz z deviantarta*

Dzięki temu pamiętam co działo się akurat w fabule, a wiem że jedna znajoma to czyta i tyle mi do szczęścia wystarczy xD
Dziękuję poza tym, muszę im kiedyś refa zrobić >3>

👍: 0 ⏩: 0

Eveeka [2018-03-07 17:47:35 +0000 UTC]

Świetny sketch dump jak zwykle.

👍: 0 ⏩: 1

Hienkaaaaaaa In reply to Eveeka [2018-05-14 11:45:04 +0000 UTC]

*Dusi się kurzem, który kłębi się na jej profilu*
Uf. Tak. Dzięki xD

👍: 0 ⏩: 1

Eveeka In reply to Hienkaaaaaaa [2018-05-19 08:03:42 +0000 UTC]

Trzeba ten kurz odkurzyć. XD

👍: 0 ⏩: 0

Blu-Tech [2018-02-25 08:40:44 +0000 UTC]

BOIIIIIIIiiiii

Jakie ładne, ou my. 

Omg <3

👍: 0 ⏩: 0

kamawu00 [2018-02-18 10:23:26 +0000 UTC]

awww

👍: 0 ⏩: 0

LoboTaker [2018-02-14 11:39:36 +0000 UTC]

Czekam nadal na jakiś komiks. Jak nie tamten, co już zaczęłaś, to ten, plisssss~

👍: 0 ⏩: 0